Witajcie!
Jak samopoczucie po pierwszym dniu szkoły? Cieszycie się, czy raczej martwicie?
Ja nawet się cieszę, bo wakacje już mnie trochę nudziły. Prawie całe spędziłam w domu, a teraz
spotkałam się ze znajomymi i niektórzy przez wakacje bardzo się zmienili :)
Trochę to dziwne, ale jeszcze remontują nam szkołę, więc apel był krótki. Jutro mam 7 lekcji,
w tym 2 lekcje niemieckiego i 2 polskiego, więc życzę sobie powodzenia...
A przechodząc do tematu przygotowałam dla Was szkolny haul, który w tym roku jest wyjątkowo
duży, ponieważ wszystkie moje kredki, mazaki, ołówki itp. zostały "pożyczone" przez moją siostrę. ;)
A to i moje książki:
I zeszyty:
(W tym roku mam dużo tych z oxforda. to długa historia, ale wspomnę, że chciałam sobie kupić tylko
jeden, żeby zobaczyć co w nich jest takiego wspaniałego ;) )
A oto cała masa różnych dupereli, które w większości nie są mi potrzebne, ale jeżeli ja ich nie
będę używała, to moja siostra na pewno się nimi zaopiekuje ;) :
No, to wszystko. Takie oto moje zakupy :)
Jeżeli macie prośby dotyczące wpisów itp. piszcie śmiało.
A i zapraszam do komentowania-przecież nie gryzę ;)
Do następnego wpisu!
Clever soul
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz